Wielu z Państwa ucieszyło się z desygnowania Roberta F. Kennedy’ego Jr. na sekretarza amerykańskiego Departamentu Zdrowia. Wynika to z faktu, że decyzje podjęte za oceanem bardzo często mają bezpośrednie przełożenie na Europę, która ma skłonność do kopiowania decyzji USA. Świetnym przykładem jest tzw. pandemia, kiedy to CDC stało się wręcz wyrocznią dla polskich „ekspertów”.
Warto przypomnieć, że konta Kennedy’ego w mediach społecznościowych przez okres tzw. pandemii były blokowane. Niedawno Mark Zuckerberg, właściciel m.in. Facebooka przyznał, że był ogromny nacisk na cenzurę. Jednocześnie stwierdził, że żałuje cenzurowania postów i drugi raz by tego nie zrobił.
Po nominacji Kennedy’ego podniósł się lament w mainstreamowych mediach. Kennedy jest nagminnie określany jako antyszczepionkowiec, foliarz czy płaskoziemca. „Eksperci” obawiają się w wyniku jego działań powrotu groźnych chorób typu dżuma czy polio.
To oczywiście bzdury – do czego już w ostatnich latach mogliśmy się wszyscy przyzwyczaić. Jedyną szczepionką, jaką Kennedy kwestionował – była ta eksperymentalna, na COVID-19. To wystarczyło, żeby zasłużył sobie na miano antyszczepionkowca. W rzeczywistości publicznie deklarował, że wszystkie jego dzieci są zaszczepione, a on w pełni przestrzega harmonogramu szczepień – z wyjątkiem Covid. Przez 20 lat szczepił się przeciw grypie. Publicznie przyznał, że nigdy nie był przeciwnikiem szczepionek. Abstrahując od słuszności jego postępowania – chcę tutaj jedynie ukazać, ile prawdy jest w przekazie mainstreamu.
Dlaczego więc spotyka się z wściekłym atakiem politycznie poprawnych mediów i telewizyjnych „specjalistów” z całego świata? Otóż zapowiedział rewolucję w podejściu do gigantów farmaceutycznych. Chce skończyć z patologiczną sytuacją, że o tym, jakie lekarstwa powinni zażywać chorzy, decydują koncerny farmaceutyczne – pośrednio, wywierając wpływ na lekarzy poprzez sponsoring – co nie jest tajemnicą wobec ujawnionych przez prawników powiązań z koncernami wielu lekarzy będącymi na liście płac tychże koncernów. W Polsce również autonomia lekarzom jest stopniowo odbierana – ustalone są konkretne wytyczne, jaki środek należy podać przy konkretnej chorobie. Lekarz ma obowiązek zastosować się do ustalonych procedur medycznych, a jego osobiste doświadczenie, wiedza – nie mogą być zastosowane w leczeniu pacjenta, jeśli nie będzie to zgodne z procedurą. Wystarczy wspomnieć dra Bodnara i leczenie amantadyną. Ponieważ tego nie było w schemacie, znany wszystkim lekarz borykał się z ogromnymi problemami prawnymi.
Wróćmy jednak do Kennedy’ego. Kolejnym, głośnym zarzutem mainstreamu jest to, iż jest on zwolennikiem teorii spiskowych. Może rzeczywiście jest – tylko nie w takim znaczeniu, jak to usiłują przedstawić media. Jest gorącym zwolennikiem „zielonego ładu”, szeroko pojętej ekologii, walki z ociepleniem klimatu.
Wygląda więc na „swojego człowieka”. Dlaczego więc mainstream tak rozpaczliwie z nim walczy? Otóż Kennedy zamierza zrobić porządek w Agencjach odpowiedzialnych za zdrowie Amerykanów. Stwierdził, że CDC odnotowało istotny wzrost ryzyka autyzmu powiązany ze szczepieniami, następnie podjęto decyzję o ukryciu tego przed opinią publiczną. Jako Minister Zdrowia zamierza to wyjaśnić. Byłaby to bomba atomowa w świecie medycyny, a odszkodowania liczone by były w miliardach dolarów.
Kennedy ostro i wprost wypowiadał się na temat koncernów farmaceutycznych. Poniżej kilka cytatów:
I to jest właśnie powód, dla którego media i „eksperci” robią wszystko co w ich mocy, aby odebrać Kennedy’emu wiarygodność. Bo chodzi o pieniądze. Naprawdę duże pieniądze. Mimo ideologicznie lewicowych poglądów Kennedy’ego na wiele spraw, ma on ogromną szansę zrobić porządek w amerykańskich agencjach zajmujących się ochroną zdrowia. Ma szansę wyciągnąć na wierzch dokumenty, o których nigdy mieliśmy się nie dowiedzieć. I pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które były dotychczas całkowicie pewne swojej bezkarności. Jeżeli do tego dołożymy nominację senatora Randa Paula, który zostanie szefem senackiej komisji bezpieczeństwa wewnętrznego, mającej w planach zająć się między innymi wyjaśnieniem kłamstwa covidowego – to sytuacja robi się bardzo ciekawa. Rand Paul powiedział, że wg niego jesteśmy naprawdę blisko odkrycia tego, o co tak naprawdę chodziło z COVIDem. Również Kennedy zapowiedział, że po objęciu stanowiska sekretarza, zajmie się wyjaśnianiem wszystkich aspektów związanych z COVID, a korupcja zostanie surowo ukarana.
Jak to się ma do sytuacji w Polsce? Tsunami za oceanem wywoła huragan i u nas. Tym samym nasi „eksperci”, którzy zamiast medycyny opartej na dowodach wybierali kierowanie się interesami producentów szczepionek na COVID – mogą zacząć się obawiać konsekwencji. I – sądząc po reakcji mainstreamowych mediów – właśnie się to zaczęło.