Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa został złożony zapowiadany akt oskarżenia przeciw dr Pawłowi Grzesiowskiemu. Pan doktor teraz będzie musiał przed sądem udowodnić, iż podważałem podstawową wiedzę medyczną oraz zaprzeczałem oczywistym metodom zapobiegania chorobom zakaźnym. Przed sądem karnym nie wystarczy jedynie opinia Pana pediatry, aby zdyskredytować wypowiedzi zakaźnika z wieloletnim doświadczeniem, które w każdym przypadku poparte były konkretnymi badaniami naukowymi.
To kolejny krok, aby osoby odpowiedzialne za tragiczne wydarzenia minionych trzech lat poniosły odpowiedzialność karną. Jest to możliwe dzięki Państwa wsparciu. Jeżeli ktoś z Państwa miałby wolę dorzucić swoją cegiełkę, możliwe jest to pod poniższym linkiem.
Przygotowanie i złożenie pozwu zajęło trochę więcej czasu, niż planowałem, gdyż konieczne było wcześniejsze sporządzenie odwołania od niesławnej, grudniowej decyzji Okręgowego Sądu Lekarskiego w Krakowie oraz profesjonalne przygotowanie się do kolejnej rozprawy – tym razem w Poznaniu – gdzie w procesie zbiorowym będzie sądzonych kilkudziesięciu lekarzy, którzy ośmielili się podpisać apel, aby ostrożnie podchodzić do nieprzebadanych produktów mRNA oraz by nie zmuszać ludzi do przyjmowania tych preparatów. Niestety okazało się, że apelowanie o wolny wybór dla pacjentów w tej jakże ważnej sprawie dotyczącej ich zdrowia jest, wg izb lekarskich, ogromną winą, za którą należy co najmniej zawiesić prawo wykonywania zawodu.
Jeszcze raz dziękuję za Państwa wsparcie. Razem rozliczymy winnych. Krok po kroku.
Dziękujemy Panie Doktorze! Dla na jest Pan Wielką Osobowością. Modlimy się o to aby wygrała prawda Bo to ona nas wyzwala. A Pani niech Bog swiadczy wielkie laski do wytrwania w tym jakze trudnym i niesprawiedliwym dziele. Szczęść Boże
Te ostanie 3 lata presji, a wręcz terroru; które Sąd Najwyższy uznał za bezprawne bo niezgodne z konstytucją to nadużycie władzy, ale takiej reprezentowanej przez mundur, gaz i pałę.
Pan od początku się słusznie postawił przemocy i przymusowi szczepień. To co się działo przypomina sceny z filmu „Wojna światów, następne stulecie” Piotra Szulkina, niestety.
W każdym razie, wielki szacunek i życzę powodzenia